GDZIENIEGDZIE: listopada 2014

ZMIANA WYSTROJU, CZYLI Z ROSJI DO MONGOLII

08:25

TRANSSIB, CZYLI PODRÓŻ PRZEZ PONAD PIĘĆ TYSIĘCY KILOMETRÓW I PIĘĆ STREF CZASOWYCH

01:40

W Moskwie wsiadamy do wagonu trzeciej klasy, tak zwanej plackarty. W wagonie znajdują się 53 miejsca leżące. Ścianki działowe imitują przedziały, w którym dobrze jest trafić na współpasażerów lubiących względny porządek, którym niestraszna jest woda z mydłem. W wagonie bowiem nie ma prysznica, więc odświeżenie się ma w dużej mierze charakter symboliczny.

#selfie w plackarcie

Co jeszcze warto wiedzieć o Transsibie?

BEZPIECZEŃSTWO

Pieczę nad wagonem sprawują dwie osoby zwane prowadnicami bądź prowadnikami, w zależności od płci. Częściej można spotkać kobiety. Prowadnice czy prowadnicy nie zmieniają się. Dzięki temu znają pasażerów, nie wpuszczają nikogo obcego na pokład, czyniąc dalekobieżną kolej rosyjską niezwykle bezpieczną.

CZAS

Trasa Moskwa-Irkuck to 5193km i 5 stref czasowych. Na dworcach kolejowych obowiązuje jednak czas moskiewski. Tym samym, tablica z podanymi godzinami przystanków, znajdująca się na drzwiach do kabiny prowadnic, jest również według czasu moskiewskiego. Obrazując naszym przykładem. Przyjeżdżamy do Irkucka o poranku, a na dużym dworcowym zegarze wybija godz. 3:28 w nocy. Czas lokalny obowiązuje w przypadku krótkobieżnych pociągów, zwanych elektriczkami.

Kolej transsyberyjska jest punktualna. Z 84 stacji z Moskwy do Irkucka odjechała z dokładnością co do minuty. Nie ma opóźnień, bo zamarzły trakcje, bo taki mamy klimat. Mimo syberyjskiego siarczystego mrozu.

Dawno, dawno temu... Nasz kolega z Kielc był mniej punktualny niż kolej… Szczęściem w nieszczęściu, nie jechał sam, dzięki czemu przyjaciele wypakowali jego bagaż na kolejnym przystanku. Dojechał w towarzystwie swojego plecaka, by na miejscu kontynuować podróż w grupie.

UDOGODNIENIA

W wagonie dostępny jest wrzątek, przez co zupki chińskie biją rekordy popularności. Wrzątek może się skończyć, jeśli połowę pasażerów stanowią Chińczycy. Tak było w naszym przypadku. A przy okazji już wiem, skąd ta potoczna nazwa zupek błyskawicznych.

Kak Kitajcy jedziat makarony...

W wagonie znajdziemy tylko trzy gniazdka elektryczne, które są zawsze zajęte. Lepiej przypilnować swój telefon, w przeciwnym razie, współpasażerowie chętnie odłączają obce telefony, traktując swój niezwykle priorytetowo. Rozwiązaniem jest "bezprzewodowa ładowarka", której jeszcze się nie dorobiliśmy. Kwestia czasu, ponieważ to kolejne urządzenie must-have w podróży.

STACJE

Pierwsza stacja w Azji to Jekaterynburg na 1818 km.

Wi-Fi jest zwykle dostępne na większych dworcach, co znaczy, że istnieje możliwość zameldowania się na Facebooku w drodze na Syberię.

Wiele słyszeliśmy o domowych obiadach serwowanych przez babuszki na większych stacjach. Na żadnej stacji nie spotkaliśmy kuricy z kartoszkami. Babuszki sprzedawały jabłka (wyłącznie w "pakietach", np. 2kg, 100-150 RUB/ 8-12zł), suszone owoce, konfitury, czasami pierożki z nadzieniem (250 RUB), w Krasnojarsku pojawiły się ryby wędzone (50-100 RUB/ 4-8zł).

Dalej, Na wielu stacjach znajdują się małe sklepiki, w których można kupić wodę (od 45 RUB/ 3,60zł), wspomniane pierożki (25-40 RUB/ 2-3,20zł). W Krasnojarsku z dworcem sąsiaduje dobrze wyposażony supermarket.

Tym samym, sugerujemy zaopatrzyć się w prowiant przed wejściem do pociągu.

Natomiast istnieje możliwość kupienia pluszowego lwa rozmiaru dwuletniego dziecka, plastikowego pieska czy przezroczystych kulek z lisim ogonem, które zwinnie wirują po peronach.

Czas w plackarcie minął nam niewiarygodnie szybko. Spędziliśmy dużo czasu grając w kości i w karty czy czytając przewodniki. Nasi współpasażerowie byli sympatyczni, ale niezbyt skorzy do rozmów.

I na koniec, mit o libacjach alkoholowych w Transsibie. Stereotyp picia wódki starają się podtrzymać tylko turyści. Jakkolwiek by nie było, z alkoholem trzeba się kryć. Picie nie jest mile widziane przez prowadnice czy rosyjskich „sokistów”, którzy przechadzają się po wagonach od czasu do czasu.

Jak i kiedy zarezerwować bilety, które miejsca wybrać, co warto wziąć - zawsze służymy radą. Możemy również pomóc przy rezerwacji biletów. Dajcie znać!

Nasz pociąg w Nowosybirksu

Rosja

MOSKWA – PIERWSZY PUNKT PROGRAMU

01:18

Drogę z Warszawy do Moskwy pokonaliśmy samolotem. Cena lotu liniami AirBaltic z przesiadką w Rydze, była korzystna cenowo w porównaniu do przejazdu koleją (ok. 550zł łącznie z bagażem rejestrowanym o wadze do 20kg). I była również zdecydowanie krótsza. Bilety zakupiliśmy trzy tygodnie przed wylotem.

Moskwa to największe miasto europejskie, w którym żyje oficjalnie 9 mln ludzi. Przypuszcza się, że nieoficjalnie może tu mieszać nawet 14 mln ludzi. Moskwa zajmuje 255000 hektarów. Jest nieco ponad pięciokrotnie większa od Warszawy.

Moskwa powitała nas ponurą aurą, która rozmyła się wraz z zachodem słońca. Miliony świateł rozświetliły stolicę Rosji czyniąc ją naprawdę miłą dla oka.

Rozświetlona Moskwa późnym wieczorem

Kolejny dzień spędziliśmy w ścisłym centrum podziwiając m.in.: Plac Czerwony, Kreml, Sobór Chrystusa Zbawiciela, Cerkiew Wasyla Błogosławionego, Gorky Park (ten, o którym śpiewa Scorpions w Wind of Change), a także mniej turystyczne miejsca, jak Krasny Oktabjr, czyli zespół budynków odziedziczony po starej fabryce czekolady, który obfitował w wiele kolorowych murali.

Cerkiew Wasyla Błogosławionego

Sobór Chrystusa Zbawiciela

Krasny Oktjabr

GUM - imponująca Galeria Handlowa

Panorama Moskwy

W okolicach Czerwonego Placu spotkać można Putina, Stalina oraz Lenina. Spacerujące sobowtóry, ubrane w odprasowane garnitury, zbierają ruble za zdjęcie z turystami.

Nie sposób nie wspomnieć o moskiewskim metrze, które składa się z 12 linii oraz 186 stacji. Łącznie to 308 km, czyli jak z Poznania do Warszawy. Stanowią labirynt, w którym łatwo się zgubić. Warto znać cyrylicę i podstawowe zwroty w języku rosyjskim. Wbrew powszechnym opiniom, pasażerowie pomagają odnaleźć się w podziemnej dżungli. Wiele stacji wygląda naprawdę imponująco. Niektórzy turyści decydują się nawet na wycieczki metrem, które ograniczają się do podziwiania mijanych stacji. Wcale im się nie dziwię. Naprawdę warto!

Moskiewskie metro

Nie odkryję Ameryki, jeśli powiem, że ceny w Moskwie są wysokie. Z tego też powodu zdecydowaliśmy się omijać hostele szerokim łukiem i skorzystać ze sprawdzonego sposobu, jakim jest Couchsurfing. Tata doradził mi, żeby wytłumaczyć, na czym polega ta idea, bo mimo że jednoczy 9 mln ludzi (czyli tyle co mieszkańców Moskwy), to może być nieznana naszym czytelnikom.

Do rzeczy. Couchsurfing to portal społecznościowy, która działa w większości krajów świata. Na Zachodzie jest bardziej popularny, co nie znaczy, że nie znajdziemy użytkowników w Gruzji czy Mongolii. Każdy użytkownik ma swój profil, w którym może udostępnić swoją „kanapę” (ang. couch) i przenocować innego użytkownika za darmo bądź wysłać zaproszenie do mieszkańca miasta, które zamierza odwiedzić i zapytać czy mógłby się u niego zatrzymać. Po takiej wizycie, użytkownicy wystawiają sobie referencje, dzięki którym stają się bardziej wiarygodni i godni zaufania.

Obrazując to naszym przykładem. Na tydzień przed wylotem wysłaliśmy pięć zapytań do wybranych osób. Ali, pół-Rosjanin, pół-Syryjczyk, mieszkający blisko centrum, zgodził się nas ugościć. Spędziliśmy u niego dwie noce, a także jedno miłe popołudnie. Wraz ze swoją przyjaciółką Irą, pokazał nam ciekawe miejsca w stolicy, a także zabrał na wieczorne spotkanie ze znajomymi.

Od prawej: Kasia, Ali oraz Ira

Dlaczego warto korzystać z CS?

- Mamy możliwość poznać nowych ludzi, którzy są bardzo przyjaźnie i pozytywnie nastawieni do gości.

- Poznajemy miasto, wieś czy region nie tylko poprzez przewodniki turystyczne, które często ograniczają turystów, zamiast poszerzać horyzonty. Poznajemy zwyczaje, codzienność, wymieniamy się doświadczeniami.

- Oszczędzamy.

Moskwę żegnamy na Dworcu Jarosławskim. W niedzielne południe wsiadamy w kolej transsyberyjską, by w czwartkowy poranek, po 86h, wysiąść w Irkucku.

ZMIANA WYSTROJU, CZYLI Z ROSJI DO MONGOLII

WEEKEND NAD BAJKAŁEM

UCIECZKA Z IRKUCKA

TRANSSIB, CZYLI PODRÓŻ PRZEZ PONAD PIĘĆ TYSIĘCY KILOMETRÓW I PIĘĆ STREF CZASOWYCH

MOSKWA – PIERWSZY PUNKT PROGRAMU

SZUKAJ NA BLOGU

O NAS

KRAJE

KONTAKT

POPULARNE POSTY

ARCHIWUM BLOGA

ODWIEDŹ NAS NA FACEBOOKU